VI miejsce w FORZA Winter Cup

VI miejsce w FORZA Winter Cup

Działo się. Reprezentacja Orła Ząbkowice Śląskie rocznika 2006 i młodsi wystąpiła w prestiżowym, ogólnopolskim turnieju FORZA Winter Cup. Turniej we Wrocławiu liczył 16 drużyn z wielu województw. Zawodnicy prowadzeni przez trenera Cupiała trafili do grupy C z drużynami: Odra Wodzisław Śląski, FA Leszno i Parasol Wrocław. Po oficjalnym otwarciu turnieju zainaugurowaliśmy zawody w potyczce z FA Leszno.

Spotkaniem z Football Academy rozpoczęliśmy swoją przygodę z turniejem. Szybkie bramki autorstwa Alana Madeja i Huberta Szuszkiewicza zapewniły spokój w szeregach Orła i wydawałoby się, że pierwsze 3 punkty powędrują na nasze konto. Niestety dwa karygodne błędy w obronie sprawiły, że po 12 minutach padł wynik 2:2.

Drugie spotkanie rozegrane zostało z Parasolem Wrocław. Miejscowi zaprezentowali się solidnie,mimo, że to ząbkowiczanie po pięknej bramce z lewej nogi Huberta objęli prowadzenie. Z każdą minutą rywale rozkręcali się "punktując" zaspaną defensywę "biało-niebieskich".

W ostatnim spotkaniu fazy grupowej trafiliśmy na Odrę Wodzisław Śląski. Jeżeli marzyliśmy o awansie, ten mecz musieliśmy wygrać. Poważna rozmowa, kilka zmian w składzie i wystartowali. Przez długi czas utrzymywał się wynik 1:0 po bramce "Szyszki". Na niepewne sytuacje najlepszy- "Igła". Igor Skiba- jocker w talii trenera, zawodnik, który przywykł do strzelania decydujących bramek na turniejach zameldował się na boisku i zdobył dwie bramki, które dały awans do najlepszej "ósemki", czyli grupy nazwanej przez organizatorów- Ligą Mistrzów.

W fazie pucharowej trafiliśmy na drużynę MKS Oława- zwycięzcę grupy D. Na tym etapie rozgrywek mecze trwały 1x15 min. Już po 5 minutach po fenomenalnej grze prowadziliśmy 3:0, a wszystkie bramki zdobył Alan Madej. Rozluźnienie, jakie wkradło się w szeregi Orła i zmiany trenera, aby superduet mógł odpocząć skutkowały tym, że rywale zdobyli dwie bramki. Mimo prowadzenia 4:2 (bramka Huberta), w końcówce spotkania oławianie doprowadzają do remisu, a o awansie do najlepszej "czwórki" zadecyduje złoty gol przy szwedzkiej dogrywce (co minutę sędzia ściągał po jednym zawodniku z obu drużyn. Bramkę zdobyła Oława, która awansowała do dalszej fazy.

Pech, niedowierzanie, wewnętrzna złość, ale... taka jest piłka nożna. Zbieramy się w sobie i podchodzimy do kolejnego spotkania, w którym zagramy z Andaluzją Piekary Śląskie. "Biało-niebiescy" pokazali, że mimo młodego wieku i zmianę priorytetów(walka o miejsce 5), pokazali świetną grę, po której pokonali rywali 3:0 (Alan Madej, Hubert Szuszkiewicz 2x).

Na koniec zostało nam spotkanie z grupowym rywalem- MKS Parasol Wrocław. Zaczęło się jak wcześniej- bramka na 1:0 dla Orła, tym razem autorstwa naszego bramkarza! W kolejnych etapach spotkania rywale zaczęli jednak grać "swoje" co zakończyło się wynikiem 5:1 na ich korzyść.

Orzeł Ząbkowice Śląskie:Jakub Kuzakowski, Bartosz Nocoń, Bartosz Zawadzki, Konrad Jamborski, Dawid Łaszczewski, Alan Madej (C), Hubert Szuszkiewicz, Igor Skiba, Michał Badecki, Mateusz Nocoń.

W finale spotkały się drużyny MKS-u Oława i Olimpicu Wrocław. Niespodziankę po raz kolejny zrobili oławianie, którzy wygrali 2:1 z wrocławianami wznosząc największy puchar turnieju.

Organizatorom gratulujemy świetnego przygotowania. Turniej stał na wysokim poziomie sportowym i organizacyjnym, co z pewnością zostanie w pamięci młodych zawodników na wiele lat. 

Trener K.Cupiał

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości